Pineks Klasa A | Mecz o wszystko przegrany
![Pineks Klasa A | Mecz o wszystko przegrany](https://static.futbolowo.pl/assets/870/8/d/0e90db3b966b8961e0881f74976a9b8a64ccd7.jpg)
Liczyliśmy na więcej, niestety jak zwycięstwa na wiosnę nie było tak dalej nie ma a przed nami już ostatnia kolejka...
Emocji było co nie miara lecz korzystnego wyniku się nie doczekaliśmy.
Znów fatalnie weszliśmy w mecz co w tej rundzie jest naszym znakiem rozpoznawczym. Po ośmiu minutach (podobnie jak w Kozienicach) przegrywaliśmy już 0:2. W 27. minucie meczu goście po naszym nie pierwszym i nie ostatnim błędzie podwyższyli na 0:3. Jakby tego było mało w 37. minucie meczu za drugą żółtą kartkę z z boiska wyleciał Kacper Gregorczyk i przez ponad 50. minut musieliśmy grać w osłabieniu. Iskierka nadziei pojawiła się w 39. minucie spotkania. Nieporozumienie w polu karnym gości wykorzystał Artur Boruciński, został sfaulowany przez jednego z zawodników WUKS-u i sędzia wskazał na "wapno". Do piłki podszedł sam poszkodowany i zamienił rzut karny na bramkę. Na minutę przed końcem pierwszej połowy rywale znów odskoczyli na trzy bramki, po ładnym strzale zawodnika gości do przerwy mięliśmy wynik 1:4. Na drugą połowę wyszliśmy odmienieni, już po 7. minutach jej trwania najprzytomniej w polu karnym zachował się Daniel Wosztyl i sprytnym strzałem zdobył drugą bramkę w tym meczu dla naszej drużyny a swoją premierową w tym sezonie. Nasz zespół jeszcze mocniej zaatakował czego efektem był kolejny rzut karny w 69. minucie spotkania. Oko w oko z golkiperem Rudy Wielkiej stanął Artur Boruciński i po raz drugi wykorzystał jedenastkę. Bramka kontaktowa dała nam dużo wiary, że grając w dziesiątkę można w tym meczu coś ugrać. Niestety w końcówce w naszym polu karnym sfaulowany został napastnik gości i byliśmy świadkami trzeciego rzutu karnego w tym meczu, jak chwilę później się okazało ten także wykonany był skutecznie. Trzy minuty po stracie bramki bardzo ładnym strzałem popisał się Filip Michaluk i po raz drugi złapaliśmy kontakt z przeciwnikiem. Czasu na strzelenie bramki było mało, bo ten gol padł w pierwszej minucie doliczonego czasu gry. Minutę później naszemu zawodnikowi miano bramki meczu zabrał zawodnik WUKS-u, zdobywając gola w jeszcze bardziej efektowny sposób i przesądzając ostatecznie o naszej porażce.
W tabeli nic już się nie zmieni, zostaniemy na 13. pozycji. Teraz czekamy na rozstrzygnięcia w wyższych ligach oraz ewentualne baraże. Jeśli do takich dojdzie to 29 czerwca oraz 3 lipca zmierzymy się z kimś z dwójki Młodzik Radom/Powała Taczów.
Do rozegrania pozostał nam jeszcze mecz z Megawatem. Będzie to dla nasz ważny mecz, ważny pod względem honoru i zwycięstwa przynajmniej w jednym wiosennym meczu.
Zorza Kowala - WUKS Ruda Wielka 4:6 (1:4)
Artur Boruciński 39 (k), 69 (k), Daniel Wosztyl 52, Filip Michaluk 90+1 - Paweł Rogala 4, Maciej Jankowski 8, 27, Kamil Szafrański 44, Przemysław Rogala 88 (k), Piotr Masiarz 90+2
Zorza: 1. Paweł Orłowski, 5. Kacper Kupis (85' 13. Adam Świątek), 2. Łukasz Kuśta (46' 9. Filip Białczak), 8. Filip Michaluk, 15. Michał Fryszkowski 9 (46' 14. Łukasz Bińkowski), 18. Daniel Wosztyl, 17. Hubert Marzec, 4. Przemysław Kwaśniewski (75' Maciej Żyła), 11. Karol Kucharczyk (60' 6. Robert Piros), 10. Artur Boruciński, 7. Kacper Gregorczyk
Komentarze