Pineks Klasa A | Ważne zwycięstwo w derbach!
Były emocje, trochę dramaturgii, cztery bramki oraz co najważniejsze - 3. punkty pojechały do Kowali! Na boisku w Wierzbicy odnieśliśmy bardzo cenne zwycięstwo jednak nie możemy spocząć na laurach bo różnica punktowa z drużynami za naszymi plecami w tabeli jest minimalna lub nie ma jej wcale. Wczorajsze spotkanie przyniosło dużo emocji, było sporo walki z obu stron lecz to nasi zawodnicy zachowali więcej zimnej krwi i to my możemy cieszyć się z trzech "oczek".
W pierwszej połowie to my prowadziliśmy grę i staraliśmy się stwarzać sytuacje bramkowe, nasi rywale grali głównie z kontry i także mieli kilka niezłych sytuacji. Już na samym początku meczu w zamieszaniu piłkę na bramkę przeciwników uderzył Wojciech Krzemiński lecz ta nieznacznie minęła słupek. Staraliśmy się oddawać jak najwięcej strzałów lecz większość z nich to były uderzenia poza światło bramki. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Nadal to my konstruowaliśmy kolejne akcje a zawodnicy z Rudy Wielkiej próbowali odbierać nam piłkę i grać z kontry. W 55. minucie meczu po zagraniu ręką obrońcy WUKS-u został odgwizdany rzut wolny. Do piłki podeszło aż trzech naszych zawodników. Dwóch zawodników przebiegło nad piłka, trzeci Artur Boruciński zagrał futbolówkę obok muru w pole karne a tam Maciej Białas strzałem w krótki słupek wyprowadził nasz zespół na prowadzenie! Kilka chwil później po zamieszaniu w naszym polu karnym gospodarze tego meczu zdobyli bramkę wyrównującą. Po tym golu gra trochę się uspokoiła. Kilkanaście minut później dobrą sytuację miał Filip Białczak lecz trafił piłką w bramkarza. W 80. minucie lewą stroną boiska popędził nie pierwszy raz we wczorajsze popołudnie Filip Białczak, zagrał piłkę w pole karne do Artura Borucińskiego, ten nie zbyt dobrze przyjął piłkę, którą wypluł przed siebie bramkarz, zrobiło się małe zamieszanie lecz do piłki dopadł znów Artur Boruciński i wyprowadził naszą drużynę na ponowne prowadzenie! Ten sam zawodnik chwilę później strzalem z przewrotki chciał zaskoczyć golkipera Rudy lecz tym razem nie dał się zaskoczyć. W 83. minucie w polu karnym Michał Fryszkowski wydał się w drybling z obrońcami gospodarzy, gdy wydawało się, że nic z tej akcji już nie będzie nasz zawodnik tracił piłkę a ta przy krótkim słupku znalazła drogę do bramki. W Wierzbicy było już 3:1! Do końca meczu nasi rywale próbowali zdobyć bramkę kontaktową lecz dobrze zorganizowana defensywa ekipy Bartosza Piętaka im na to nie pozwoliła!
WUKS Ruda Wielka - GKS Zorza Kowala 1:3 (0:0)
Paweł Rogala 58', - Maciej Białas 55', Artur Boruciński 80', Michał Fryszkowski 83'.
Zorza: Wietrzyński, Bednarczyk, Michaluk, Frankiewicz (46' Czachor), Marzec (76' Mikołajczyk), Kucharski (28' Białas), Krzemiński (85' Roziński), Fryszkowski, Boruciński, Wosztyl (80' Jakubczyk), Białczak.
Komentarze